Magdalena Wdowicz-Wierzbowska (ZPAF) – Tata i Po prostu męża mi brakuje w Galerii Nierzeczywistej RSF

Zapraszamy serdecznie, w nietypowy dzień, bo w poniedziałek 2 października 2017r. na godz. 18:00 na dwie poruszające wystawy Pani Magdaleny Wdowicz-Wierzbowskiej.

W Galerii Nierzeczywistej zaprezentujemy dwa cykle „Tata” i „Po prostu męża mi brakuje. Spotkania z wdowami”.
Są do dwie oddzielne wystawy, jednak treść jednej wynika z drugiej. Już same tytuły są bardzo wymowne, a fotografie jeszcze bardziej uwypuklają temat zestawów. Temat przemijania, który dotyczy każdego z nas i radzenia sobie ze stratą bliskich nam osób. Warto przyjść na spotkanie z samą Autorką, która będzie gościć na otwarciu wystawy w poniedziałek 2 października. Podczas wernisażu, będzie można zakupić przepięknie wydany album, który towarzyszy wystawie „Po prostu męża mi brakuje. Spotkania w wdowami”. W albumie, fotografie w ciekawy sposób są połączone ze słowem, dzięki czemu możemy bardziej wniknąć w historie poszczególnych wdów. Wystawy były prezentowane, zarówno razem i jak oddzielnie w znaczących galeriach w naszym kraju, m.in: Galeria OBOK w Warszawie, Domek Romański w Toruniu, Galeria Gardzienice w Lublinie, BWA Kielce, Wozownia w Toruniu, Galeria Kazamaty w Warszawie, Galeria Muzeum Staszica w Pile, Galeria „Oranżeria” w Radzyniu Podlaskim. Tym bardziej cieszymy się, że na Podkarpaciu Autorka po raz pierwszy gościć będzie właśnie w naszej Galerii.

Wystawa została objęta patronatem Związku Polskich Artystów Fotografików.

Wystawę wspiera restauracja Per Tutti – http://www.pertutti.eu/.

O wystawach:
TATA
O raku dowiedzieliśmy się w czerwcu, w dzień 67. urodzin Taty. Były łzy i strach, ale nie przyjęliśmy tej wiadomości jak jednoznacznego wyroku. Nikt z bliskich wcześniej tego nie doświadczył, więc nie wiedzieliśmy co, tak konkretnie, nas czeka. Dowiedzieliśmy się niebawem: guz okazał się nieoperacyjny. Zostały dwa wyjścia – naświetlanie i chemia. Lekarze sami z siebie nie mówili o rokowaniach, a nikt z nas nie miał odwagi zapytać. Pozostało czekać, tak naprawdę nie wiadomo na co. Zaczęłam Tatę fotografować, żeby jakoś poradzić sobie z tą sytuacją. Jeździłam do Niego prawie codziennie i urządzaliśmy sobie nasze sesje. Od pewnego momentu, na zakończenie każdego ze spotkań, robiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Było to przypieczętowanie faktu, że jest to nasz czas, tylko nasz.

Tata umarł 20 listopada, nad ranem.
Była sobota. Mroźna, ale słoneczna.

PO PROSTU MĘŻA MI BRAKUJE. Spotkania z wdowami.
Zaczęło się od mojej mamy. Nie myślałam wtedy, że takich spotkań będzie więcej, zależało mi po prostu na tym, żeby po śmierci taty otoczyć ją większym zainteresowaniem. Wydawało mi się to naturalne i „sprawiedliwe”. Została sama, nagle bez wszystkich obowiązków osoby opiekującej się kimś chorym, miała czas. Po paru miesiącach natknęłam się na panią Walerkę i wtedy zrozumiałam, że chcę poznać takich kobiet więcej. Pozwalałam bohaterkom mówić i słuchałam. Robiłam zdjęcia. Nie zadawałam zbyt wielu pytań. Niektóre mówiły o mężach dużo, inne wcale. Okazało się, że dużo ważniejsze od zdjęć są same spotkania i rozmowy. Czasami słowa, a często cisza, były tak istotne, że czas na fotografowanie się kurczył. Ale to nie szkodzi – jestem wdzięczna wszystkim moim paniom, że zgodziły się ze mną spotkać i podzieliły się swoimi wspomnieniami, myślami, nieraz snami. Drogie panie – bardzo Wam dziękuję. Bez Was ten projekt by nie powstał.

fot. Magdalena Wdowicz-Wierzbowska

fot. Magdalena Wdowicz-Wierzbowska

fot. Magdalena Wdowicz-Wierzbowska

fot. Magdalena Wdowicz-Wierzbowska

Parę słów o Autorce:
Magdalena Wdowicz-Wierzbowska – (ur. 1979) / mieszka i pracuje w Warszawie / architekt i fotograf / absolwentka Studium Fotografii ZPAF / od 2012r. członek ZPAF / prowadzi Pracownię Portretu w Studium Fotografii ZPAF / stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2013 r.) oraz m.st. Warszawy (2015r.) / brała udział w kilkunastu wystawach / realizuje własne projekty fotograficzne, często łączące obraz z tekstem / kończy przygotowania książki o czołowych polskich reporterkach i materiał o byłych więźniarkach obozu koncentracyjnego Ravensbrueck / z potrzeby serca zajmuje się portretem i dokumentem, a dla czystej przyjemności robi zdjęcia streetowe i lepi z gliny / w 2013 r. wydała swoją pierwszą książkę fotograficzną „Po prostu męża mi brakuje. Spotkania z wdowami” / współpracuje z Instytutem Reportażu i Faktycznym Domem Kultury, a także z Fundacją Dom Kultury, w ramach której prowadzi zajęcia w warszawskich więzieniach / miłośniczka jogi i literatury faktu.

www.wdowicz-wierzbowska.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.